Jak odnaleźć się w konkretnym momencie historycznym 1 MAJA 2020 r. w okresie kwarantanny – w Warszawie, w Moskwie, w Europie i w tzw. cywilizowanym świecie?

NA MOMENT ZAPOMNIJMY O RESZCIE.

Zaczniemy od pozdrowień z Moskwy:

Boris Kagarlitsky (godzinę temu na swym profilu na Facebooku):
1 мая 2020 года. Президент спрятался в тайном бункере, премьер слег в больницу. Правительство стало токсичным в буквальном смысле слова. Митинги проходят online, а профсоюзы призывают к цифровой солидарности. Такого Первомая у нас ещё не было!
Но именно так ветер истории разгоняет гнилую атмосферу уходящей эпохи. Поздно говорить о неизбежных переменах. Перемены уже наступили.
Мировой и российский кризис больно ударяет по рядовым гражданам, но и разрушает привычную повседневность угнетения. Перед нами будущее. Может быть, опасное, но дающее нам шанс на освобождение.
С праздником дорогие друзья! С днем международной солидарности и борьбы за права трудящихся!

PRZED NAMI Bi-2:

– ORKIESTRA: TUSZ!

РЕВОЛЮЦИИ, РЕВОЛЮЦИИ!!!

ПЕРЕМЕН, ПЕРЕМЕН!!!

Dzień już rozplanowany. Wieczorem o 19-tej czasu moskiewskiego stream… домашний, вернее – дачный. Хотели поговорить про праздник, а придется обсудить Мишустина… Но так даже интереснее – wtrąca Borys.

Pierwszy na łączach Alexey Albu: Белоусов – и.о. премьера!

Лучшая новость за последний год!

Nie bardzo wiem skąd nadaje – z Odessy, Ługańska, czy już z Woroszyłowgradu (miasto Woroszyłow, a może już miasto Stalino) – ważne, że z Europy! Skąd by nie nadawał – już zagotowało się pod czapkami: Biełousow, Biełousow, Biełousow! – w roli premiera.

Poczekam co powie Borys: ПЕРЕМЕН, ПЕРЕМЕН, ПЕРЕМЕН!!! I ostrożnie do przodu.

Wracam do przerwanej rozmowy pod tekstem Aleksieja Sachnina: СТАРИКИ В ИЗОЛЯЦИИ – КАК ПОЖИЛЫЕ ЛЮДИ В МОСКВЕ ПЕРЕЖИВАЮТ КОРОНАКРИЗИС w prywatnej grupie „Socjaliści, Komuniści, Anarchiści, Syndykaliści – antykapitaliści”, która toczy się od wczoraj:

Maya Hamdi: A tak, żeby wszyscy mogli przeczytać??? To polska grupa chyba…

Włodek Bratkowski: Trochę cierpliwości i tolerancji DLA STARSZYCH, którzy z reguły mieli z językiem rosyjskim styczność.
1 (Maya: Wow!)

Damjan Składanek do Mayi Hamdi: Spokojnie, dużo nie tracisz, to i tak nic ciekawego.
1 (Maya: Ha, ha)

Włodek Bratkowski: Miny robicie jak dzieci.

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: no po prostu nie umiem odczytać cyryliki.
Włodek Bratkowski do Mayi Hamdi: To do kogo te pretensje?

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: a skąd podejrzenie o pretensje? Ideogramów też nie rozczytam.

Włodek Bratkowski do Mayi Hamdi: Masz poniżej tekst w języku polskim. Też za trudny?
1 (przez moment wydaje się, że ten komentarz do Mayi trafił – stąd lajk).

Włodek Bratkowski: Na waszym miejscu nie sprowadzałbym „Socjalistów, Komunistów, Anarchistów, Syndykalistów – antykapitalistów” do poziomu małolatów.

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: no i git 🙂. Nie wiem skąd ta agresja.

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: a dzieci są na tyle fajne, że są szczere i nie ukrywają emocji 🙂

Włodek Bratkowski do Mayi Hamdi: Spytaj Damjana – skąd ta „agresja”…

Damjan Składanek: Słucham?

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: zwróciłeś się do mnie też. W ogóle nie wiem o co ci chodzi. Czy o to, że jesteś zły, bo nie znam cyryliki??? Czy o to, że nie mam ukończonych 40 lat??? Nie wiem w ogóle, po co ta dyskusja. Jest tekst po polsku i super. Rozumiem, jak ktoś wrzuca teksty po angielsku, jak większa część czytelników, którzy rozumieją jakiś inny język niż polski. Zwłaszcza, że tekst jest o sytuacji w Moskwie. To chyba fajnie, że nie tylko rosyjsko języczne osoby mają do niego dostęp.

Włodek Bratkowski do Maya Hamdi (rankiem 1 MAJA): Masz po prostu pecha. Nawet dziecie-kwiecie zginie, gdy wejdzie na pole minowe. Nie zauważyłaś wojenki na fejsie? Masz to gdzieś? Od lat publikuję również teksty rosyjskie. Jak by to nie było dziwne trafiają się tacy co je czytają i lajkują, choćby Małgorzata Bratek na „Lewacy”. Faktycznie z Czytelnikami krucho – dlatego publikujemy teksty w różnych grupach. Ostatnio dzielni wojowie nowej radykalnej lewicy, tacy jak Damjan Składanek (notabene raczkujący neostalinowiec), starają się jak mogą, by admini prywatnych grup zamknęli przed nami swoje włości. Ostatni przykład po Forum Lewicy to Lewicowy Front. NIE MÓW, ŻE PRZYPADKIEM STANĘŁAŚ NA LINII OGNIA – kule już lecą (Damjan znalazł się tu nieprzypadkowo). Przecież jesteś nieodrodnym dzieckiem nowej radykalnej lewicy. Przyjmij je z godnością na wątłą dziewczęcą pierś – nagą – stań się symbolem REWOLUCJI. Na razie to tylko wrestling polityczny. Dlatego efektownie przykryj się nogami i pokaż… gołą dupę. WOW!

Włodek Bratkowski: Gratuluję. Przeszłaś do następnego etapu – masz zarezerwowane miejsce w moim najnowszym felietonie. UWIERZ W SIEBIE – OD KAŻDEJ STRONY JESTEŚ ŚLICZNA, JAK KOMITET BIEDRONIA.
1 (czerwone serce od Mayi wkrótce zmieniło się w ha, ha).

SPEŁNIAM SWOJE ZOBOWIĄZANIA.

Czy mi się zdaję, że widzę uśmiechniętą reklamę KOMITETU BIEDRONIA? Gdy gra Bi-2 ta „[Rewolucjonistka]”, która przede wszystkim „kieruje się silnym uczuciem miłości” mogła równie dobrze znaleźć się wśród fanów tej rosyjskiej supergrupy.

– Spójrzcie na te rozbawione i uduchowione twarze „rewolucjonistów” rodem z komiksu!

W czym problem? Maya jest przecież „szczera i nie ukrywa emocji”. Jest też otwarta na nasze teksty po polsku: „Jest tekst po polsku i super”.

Kłania się T.Love:

– JEST SUPER!

Problem w tym, że tekstem „poniżej”, z którym Maya i jej podobni mają do czynienia jest nasza najnowsza produkcja: CHORY CZŁOWIEK… EUROPA. W nim zawarta jest zasadnicza krytyka lewicy burżuazyjnej, a zatem i reklamowanego przez Mayę KOMITETU BIEDRONIA. A konkretnie Apelu, pod którym widnieją podpisy – kogo tam nie ma? Wśród sygnatariuszy m.in.: Robert Biadroń, Aleksander Kwaśniewski, Ladislau Dowbor, Adrian Zandberg, Jan Śpiewak, Adam Leszczyński, Remigiusz Okraska, Sławomir Sierakowski, Rafał Woś, Bogdan Zdrojewski, Marek Kossakowski, Jakub Majmurek, Marcelina Zawisza, Maciej Konieczny i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

KTO TU BĄKA PUŚCIŁ?

I tak gdzie nie kopnę.

JEST SUPER! MAYA I JEJ PODOBNI TAKICH TEKSTÓW Z REGUŁY NIE CZYTAJĄ. CHOĆ ONE, JAK WIDAĆ, SĄ DOSTĘPNE.

Do tego pokolenia, jak i do poprzednich, nie trafia również Dawid Kański, wystarczy przypomnieć legendarnego Jasia-ulotkę, cieszącego się z upadku przemysłu PRL i ZSRR w ramach kapitalistycznej transformacji.

To nie znaczy, że olewam wypowiedź Dawida – wręcz przeciwnie właśnie teraz ją przytoczę:

Gdzieś tam na fanpejach anarchistów czy innych zielonych przewija się informacja, według której przemysł zużywa 74 proc. wody, ale wody ogólnie dostępnej w Polsce. Brzmi to jak armagedon i anarchiści gdyby mogli, to by już teraz zrównywali zakłady przemysłowe z ziemią. Przynajmniej tak można odebrać dramaturgię tego wpisu.

Ale przechodząc do rzeczy. Według danych za 2018 r. faktycznie na przemysł przypada aż 72 proc. zużycia wody w Polsce, jednak woda zużywana przez przemysł stanowi ok. 15 proc. zasobów wód powierzchniowych w Polsce i ok. 3 proc. zasobu wód podziemnych kraju dostępnych do zagospodarowania. Ponadto 1/3 wód pobranych przez zakłady przemysłowe jest oczyszczana i ponownie wraca do obiegu, a z wody czystej i zdatnej do spożycia korzysta tylko przemysł przetwórczy, spożywczy i przemysł chemiczny głównie przy produkcji leków i są to wody pobierane głównie z zasobów wód podziemnych. Pozostałe gałęzie przemysłu korzystają z wód o najgorszych klasach jakości, czyli z takich, które ze względu na zanieczyszczenia są niezdatne do spożycia i niezdatne do użycia nawet w rolnictwie.

Ogółem nasza gospodarka zużywa rocznie ok. 22 proc. odnawialnych zasobów wód powierzchniowych w Polsce i ok. 17 proc. zasobów wód podziemnych kraju dostępnych do zagospodarowania. Ok. 70 proc. wody pitnej w Polsce pobiera się z zasobów wód podziemnych (ok. 15-20 proc. zasobów wód podziemnych kraju dostępnych do zagospodarowania). Susza powoduje obniżenie się zwierciadła wód podziemnych, więc wiele ujęć wodnych zaczyna wysychać lub poziom wody jest w nich tak niski, że pobór wody jest niemożliwy. To wymusi budowanie głębszych studni, w skrócie, dla konsumenta będzie to oznaczać wyższe rachunki za wodę. Na razie niedobór wody pitnej nam nie zagraża (choć lokalnie będzie występował, problem zbyt płytkich ujęć wody, spadek poziomu wód powierzchniowych np. woda pitna w Warszawie pobierana jest z Wisły i Narwi, zatem brak opadów i spadek poziomu wody w rzekach, może doprowadzić do niedoborów ), bo jak wspominałem wcześniej, pobieramy tylko ok.15 do 20 proc. dostępnych zasobów wód podziemnych do zagospodarowania. Te zasoby w zależności od danego roku wahają się pomiędzy 12 a 14 km3, łącznie z przemysłem zużywamy ich ok. 2 do 2,5 km3 rocznie.

Zmiany klimatyczne powodują zmiany w ilości opadów atmosferycznych w postaci ich spadku, co w konsekwencji coraz częściej prowadzi do suszy atmosferycznej, glebowej i hydrologicznej. Brak opadów atmosferycznych powoduje zwiększenie się udziału zasilania rzek z zasobów wód podziemnych, a w konsekwencji tego spadają zasoby wód podziemnych kraju dostępnych do zagospodarowania, spadają także zasoby wód powierzchniowych.

Z roku na rok sytuacja hydrologiczna w kraju może być coraz gorsza i jest to bardzo poważny problem, przed którym stoi nasz kraj, ale o armagedonie będziemy mówić dopiero wtedy, kiedy będziemy zużywać więcej wody niż stanowią zasoby dostępne do zagospodarowania.
(za:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2578670282452524&id=100009287314974).

JAKI SENS JEST ZATEM UTRZYMYWAĆ EKUMENICZNE GRUPY W RODZAJU WYMIENIONEJ POWYŻEJ?

Gotowi jesteśmy w każdej chwili z nich się wypisać.

POPIERAM WASZE BANY, CENZURĘ, BLOKADY I EKUMENICZNY TUMIWISIZM.

Odkrywam karty: JESTEM KONTRĄ.

Przed nami rozgrywa się dramat – Maya już się obudziła:

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: panie, rozumiem, że Pan jest trzeźwy jak Kukiz po Jack Danielsie. A jak nie, to coś naprawdę z tobą nie tak, bo wylewasz swoje frustracje w prostacko wulgarny sposób na osoby, przynajmniej mnie, o których nie masz pojęcia. Jeśli to twoja lewicowa postawa, używać lewicowych działaczy jako punching ball, to nie rozumiem, co ty tu jeszcze robisz.

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: pamiętaj. Lewica zawsze ma rację na argumenty. Fakty są po jej stronie. Co jest obiektywne jest lewicowe. Nasza agresja jest jedynie skierowana przeciwko przemocy wyzyskiwaczy – ciemiężycieli. Wulgaryzm jest prawacki. Przemoc jest prawacka. Kiedy brak argumentów na lewicowe słowa, agresja okazuje się wyrazem bezradności 😉

Maya Hamdi do Włodka Bratkowskiego: a co do tekstów w cyrylice… Znam francuski w pewnym stopniu lepiej niż polski. Nie przyszłoby mi do głowy wrzucać postów po francusku na polskiej stronie. Chyba że z dokładnym polskim streszczeniem i linkiem do tekstu jako dowód, że to nie tylko mój wywód a tekstu w języku polskim na ten temat jeszcze nie ma.

WOW! REWOLUCJA NADCHODZI!

Na czele tej rewolucji chętnie stanie Borys Kagarlicki, który gotów jest również objąć stanowisko premiera – oczywiście już w nowym rządzie.

Włodek Bratkowski
1 maja 2020 r.