z cyklu „Bez jaj”

Zużyty przez Ruskich kondom, który śni na jawie, że jest Ruską Onucą, straszy NAS, że zbiorowy Putin bombą atomową poczęstuje wkrótce Warszawę. Służę cytatem:

Ku przestrodze… wielu bagatelizuje prowokacyjną politykę reżimu warszawskiego, jego zaangażowanie w wojnę na Ukrainie, bo mówią pewni siebie: jesteśmy w NATO i jakby co to przecież Rosja się nie odważy!
Widocznie mają na myśli ewentualne wysłanie czołgów na Warszawę i być może nawet maja rację, że do tego nie dojdzie.
Problem w tym, że jeśli Rosja nie będzie miała wyjścia to „się odważy” i nie wyśle czołgów ale od razu rakiety z taktyczną bronią atomową.
Taka rakieta z taktycznym ładunkiem uderza w Warszawę… i co na to Zachód? Wystrzeli swoje rakiety na Moskwe i będzie czekać na odpowiedź atomową na Londyn, Paryż, Waszyngton? Poświęci te miasta za jakąś Warszawę?
Z całą pewnością nie. Chociaż z całą pewnością również potępi rosyjski atak na forum ONZ… a Warszawy po prostu już nie będzie.
Dlatego tak bardzo potrzebny jest ruch pokojowy, który tych idiotów powstrzyma. Albo i nie powstrzyma, bo już jesteśmy skazani na zagładę, ale przynajmniej próbować trzeba. Co innego można zrobić z tymi szaleńcami?

Patrz: https://www.facebook.com/jarek.augustyniak.5/posts/pfbid02oQoTKPPUQCVdafA3FRvfryrcz5ohi59zAf2ae8M3mGWpmcxZL2LqQELQFWdBkKfPl

Wybaczcie państwo, ale temu pojebowi WARIATKOWO SIĘ KŁANIA. Którą to on noc z rzędu nie śpi? Dziś nad ranem zasnął i… obudził się z ręką w nocniku. Nic dziwnego, że usunął mnie z grona swoich znajomych na fejsie, przedtem lajkując i ukrywając na swojej osi czasu to, co mu przesłałem:

KRYZYS METAFIZYCZNY WEDŁUG EMMANUELA TODDA

Można, oczywiście, zrozumieć rosyjską elitę, zwłaszcza wojskową, gdyby celem ataku stało się lotnisko w Rzeszowie i to bynajmniej nie atomowego. Ale tych bredni a la D. Miedwiediew już jest aż nadto, by poważnie je ktoś traktował, zwłaszcza sam Putin. W końcu to nie zużyty kondom. Jeszcze się nada.

Czas takiemu pojebowi – jak Jarek – na łeb go nasadzić.

Byłaby z nich zgrana para – wytrysk i tłumik, co to mimo moich nalegań jeszcze nie zabrał z Warszawy PREZENTU STALINA, a wystarczyłby… КИНЖАЛ i byłoby po sprawie.

Wreszcie by Kaśka płakać przestała:

A tak wciąż ryczy. Ten ryk warto by zamienić w rechot historii, ale jak widać pojebom tego mało.

Antonio das Mortes wraz ze swoim sobowtórem – Włodkiem Bratkowskim
14 lutego 2023 r.