z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Doszły mnie słuchy, że mój ukochany Facebook wkrótce nie będzie dawał za frajer. Problem w tym, że ja za miłość – ze wzajemnością – z zasady nie płacę. Dlatego za dobrą monetę przyjąłem blokadę na moje posty w czterech prywatnych grupach, choć w jednej z nich jestem adminem z przypadku. Teraz blokadę zniesiono – czyżby Facebook znów się do mnie przekonał – BOJĘ SIĘ NAWET SPRAWDZIĆ – dla mnie to zły zwiastun – OMEN i AMEN w pacierzu.

A NA PRZYGODNY SEKS NIE PÓJDĘ.

Dlaczego wytłumaczę pokrótce: JESTEM KOBIETĄ Z ZASADAMI:

O ile w ogóle, a zwłaszcza w szczególe jestem kobietą, bo czasem widzę się w lustrze: Ja z wózkiem i Ona z wózkiem. Ona śpiewa piosenkę DZIECKU: Wlazł kotek na płotek i mruga… Przy tym uśmiecha się do mnie. Ośmielam się wtrącić: TEŻ BYM WLAZŁ. Odpowiada wzburzona: Nie ładuj się, chamie, do mego życia w buciorach (wojna to wojna). Spuszczam skromnie oczy na moje gumofilce i nieco speszony: A W GUMCE? Śmieje się zalotnie. Mniejsza o dziecko – do stracenia nie mamy ani chwili, a to pryśnie ta piękna i lustro pęknie. W życiu piękne są tylko chwile:

To już klasyka.

A gdyby nas dzieliła ściana:

Też by to jakoś poszło, bo życie by z nas nie uszło.

A tak przyjdzie mi z Cyganami ruszyć w świat:

Na przygodny seks z Facebookiem nie pójdę.

Mam gdzieś WASZE GRUPY i… seks zbiorowy.

Nie wiem – i nie chce wiedzieć – co na to Włodek.

Antonio das Mortes
23 marca 2023 r.