z cyklów: „Bez jaj” i „Jaja jak czerwone berety”

Tuż po 8 rano Paweł Be najwyraźniej nie wytrzymał napięcia, jakie zafundowała nam wojenna propaganda:

„Co się stało z ruchem antywojennym?? Gdzie się podziali pacyfiści??? Dlaczego zewsząd na Zachodzie padają wezwania do wojny, podczas gdy słowo to nie pada z ust Rosjan…?
Wojna to śmierć, wojna to cierpienie, wojna to łzy dzieci, wystraszeni uchodźcy oraz trupy i kalectwo zmanipulowanych ochotników…
Każdy kto uważa, że warto jest wywoływać wojnę w imię prawa Ukrainy do nierealnego wejścia do UE oraz NATO jest głąbem lub zwykłą kanalią.
POKÓJ!!! POKÓJ Ludzie!!! Nawet najgorszy POKÓJ jest lepszy niż najlepsza wojna.
Jeżeli Ukrainę od wojny miałaby uratować zmiana władzy na bardziej przychylną Moskwie, obowiązkiem Ukraińców jest taką władzę zmienić… obowiązkiem przez ich własnym narodem oraz całym światem”
(https://www.facebook.com/vanthold/posts/5147419038610381).

Tak się zaczęła leniwa niedziela.

To, że mu odbiło jest faktem. Propaganda mąci w głowie. Jedni za nią podążają – inni wręcz przeciwnie. Paweł Be z rosyjską pewnie nie miał do czynienia. Naszych felietonów też nie czyta. Przypomnę zatem tytuł jednego, zaczerpniętego właśnie z rosyjskiej propagandy: „БАХНЕМ – ВЕСЬ МИР В ТРУХУ”.

Zdawałoby się, że Pawła Be mamy z głowy. Możemy go zatem skreślić – w końcu ten zarozumiały lewak w dyskusji z nami za wzór stawiał endeka, Łukasza Marcina Jastrzębskiego. Nic zatem dziwnego, że teraz dołączył do, nazwijmy ich za Adamem Wielomskim, endekokomunistów. Jego problem.

Temat jednak pozostał.

Propaganda rosyjska przede wszystkim GROZI ODWETEM,  z nuklearnym włącznie. Przyjmijmy, że w ramach odstraszania. Ale cóż to zmienia, skoro są siły, które prą do wojny po obu stronach konfliktu? Trudno nie zauważyć, że Ukraina gotowa jest siłą i z poparciem USA i całego „cywilizowanego świata” odbić „okupowaną przez Rosję” część Donbasu, która teraz znajduje się w rękach prorosyjskich rebeliantów, nie zważając na osłaniającą ich матушку Россию.

Ta ostatnia zaś NIE MOŻE NA TEN ATAK NIE ODPOWIEDZIEĆ, choćby z przyczyn wewnętrznych. Brak odpowiedzi grozi destabilizacją władzy.

I O TO PRZECIEŻ CHODZI.

Każdy ruch Rosji w obecnej sytuacji grozić może tym samym – NAWET ZWYCIĘSKA WOJENKA, SROGO OKUPIONA TRUPAMI.

A ile tych będzie?

BÓG RACZY WIEDZIEĆ.

To już bynajmniej nie zależy tylko od Rosji, która nie odważy się przecież uderzyć pierwsza.

Na pierwsze uderzenie po zbuntowanych „republikach” armia ukraińska jest więcej niż przygotowana. Takiego zgromadzenia ciężkiej artylerii jeszcze tu nie widziano. Oficjalnie mówi się o chorwackim scenariuszu, zwiększonym do  n-tej potęgi.

I TO JEST CAŁKIEM REALNE ZAGROŻENIE dla tego gęsto zaludnionego obszaru, zwłaszcza miejskiego. W przeciwieństwie do lewaków, którzy twierdzą, że wojny nie będzie, ja bym tego zagrożenia nawet przez chwilę nie lekceważył. A NIBY DLACZEGO? BO NIE MACIE JEJ W WASZYCH PLANACH? A KTO BĘDZIE SIĘ Z WAMI LICZYŁ?

Co, może jeszcze powiecie, że nie ma takich co PROSTO DĄŻĄ DO WOJNY?

Wszyscy poważni eksperci twierdzą, że wojny lokalne w obecnej sytuacji są wręcz nieuniknione.

I wy jej nie unikniecie – ZMIECIE WAS, ZMIECIE!

„Ciszy” nie będzie.

Kogo obchodzi Ukraina i, takie jak Wy, śmiecie?

Przepraszam, że się trochę uniosłem.

Nie chciałem nikogo obrazić.

LEWICA, JAKA JEST, NIECH PRZEPADNIE.

Włodek Bratkowski
6 lutego 2022 r.

P.S.: Przy okazji pozdrawiam pułkownika Семёна Арка́дьевича Багдаса́рова – w tej konkretnej kwestii trudno się z Tobą nie zgodzić.