z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Odkąd półmózgi, zwane w niektórych kręgach inteligencją niby sztuczną, zaczęły podsuwać mi „muzykę do detoksykacji negatywnych emocji” zrozumiałem, że idę niewłaściwą drogą, która zaprowadzi mnie niechybnie na manowce. Nie trzeba było długo szukać potwierdzenia przepuszczeń. Na drodze stanął mi sam KRÓL BURAKÓW z osobistym kierowcą i nieco zużytą kanapą:

Przy nim Towarzysz Michał ze swoimi wynurzeniami pierwszomajowymi

jawi się już tylko jako książę z bajki – ma się rozumieć wciąż za kierownicą, lecz już bez partyjnej kanapy. Ale to błahostka przy tym, że facio tradycyjnie jest niedoinformowany i super nielojalny – w dodatku tym się szczyci.

A oto wielce aktualny wykład kolejnego wybrańca księcia z Królestwa Buraków:

Po tym wykładzie po raz pierwszy w życiu sięgnąłem po papierosa:

Wkrótce się pewnie dowiecie kto w mauzoleum za zasłonką wybrzuchacił Lenina.

Antonio das Mortes
23 kwietnia 2023 r.