Protesty small biznesu

podgrzały przedwyborczą atmosferę, budząc wyraźną niechęć nowej radykalnej lewicy. Stąd ten cały hejt na Facebooku. Co pewnie zrozumiałe, zważywszy na zwykłą ludzką zawiść i marki bryk na protestach reprezentowane.

Jakby ktoś nie wiedział te sztuki-nówki, wszystkie jak jeden mąż, zostały wzięte w lizing. Wnet banki je zabiorą i skończy się życie na pokaz i kredyt.

Small biznes wkrótce doszlusuje do rezerwowej armii pracy.

WITAMY NOWYCH TOWARZYSZY.

Muszę dziś z sąsiadami pogadać.

Mamy coś wspólnego – alergię na tępych lewaków.

Włodek Bratkowski
10 maja 2020 r.