z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Z tego co wiemy Руслан Солтанович Дзарасов NIE MA SWOJEJ SZKOŁY MARKSIZMU. Zdążył już się pożegnać z uczelnią, w której wykładał. Wiemy to od kota Borysa Kagarlickiego – Borys się wygadał. Gdyby miał – pewnie już byśmy ją zbombardowali, jak tę za Uralem, i tę, co wiąże go z Kagarlickim.

Jeśli nie my, to kto?

Pewnie się domyślacie.

Kto by wchodził w spory z Olegiem Komołowem, jego uczniem, z którym mistrz daleko nie zawsze się zgadza? Cóż to za honor przeczołgać uczniaka?

Jeśli nie my, to kto?

A zatem pożegnajmy się, bracia w marksizmie: Hey Hey My My

Ho, ho!

Po Bojanie Stanisławskim, który na swym Harleyu (czytaj: redaktorze naczelnym „Strajku”) uderzył w drzewo pozostał krwawy ślad. Chciałoby się powiedzieć, że to koniec – „The End”

Bynajmniej – dobijamy śmiałków…  zwłaszcza tych z „charyzmą”.

Jeśli nie my – to kto?

Przyjmijmy, że jest to wyzwanie.

Antonio das Mortes i Omega Doom
11 grudnia 2022 r.