z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Nie mamy możliwości komentowania (ani ja, ani moja małżonka) na profilu Tomasza Jankowskiego jego politycznych koncepcji i jakże oryginalnych rozwiązań. W związku z tym pozwolę sobie przytoczyć w całości to co ma on do zaproponowania w kwestii, którą żyje tzw. sojusz ekstremów, o szerokiej opinii publicznej już nie wspominając.

TOMASZ JANKOWSKI, 8 GODZIN TEMU:

Optymalnym rozwiązaniem kryzysu na Ukrainie byłoby zorganizowanie przez Rosję tego samego co zrobił Zachód w 2014 roku, tzn. zamachu stanu i podjęcie próby reintegracji (nie tylko politycznej, ale też społecznej) Ukrainy z eurazjatyckimi strukturami.
Poważnie, lepszej drogi nie ma. Jeśli teraz Kreml się zatrzyma w pół drogi, to zaraz będzie miał w Charkowie amerykańskie rakiety, z kolei rozpętanie regularnej wojny byłoby bolesne i kosztowne dużo bardziej niż przewrót.
Dopóki Ukraina składa się z 20-30% obywateli deklarujących się jako bliższych Moskwie niż ukraińskiemu etnonacjonalizmowi, dopóty Rosja ma jeszcze w Kijowie czego szukać. Wymagałoby to sporych inwestycji, ale rezerwy rosyjskie są akurat na tyle duże, że państwo mogłoby sobie na to pozwolić. Szkoda, że Łukaszenko nie ma 20 lat mniej bo oddelegowanie go na Ukrainę mogłoby dość szybko przynieść oczekiwane efekty. W każdym razie program, który mógłby posłużyć jako przyczynek do zamknięcia imperialistom drogi nad Dniepr, musiałby się składać z:
– nacjonalizacji majątków i własności oligarchicznej
– odbudowy przemysłu, zwłaszcza tych sektorów, w których Ukraina może być konkurencyjna
– wprowadzenia „socjalistycznych eksperymentów” o których mówił Prilepin, np. GDP itp.
Wbrew popularnemu w Polsce pierdoleniu Rosja to nie są niedźwiedzie na ulicach, ale duże państwo zdolne do dużych inwestycji. Skoro w okresie jednego pokolenia udało się zintegrować ponownie Czeczenię mimo dwóch krwawych wojen, to jeszcze nie jest za późno by spróbować z Ukrainą, choć będzie to kosztować. Najpierw jednak trzeba pogonić stamtąd Amerykę.

22 lajki, w tym 8 czerwonych serduszek!

Pominę kompetentną dyskusję, bowiem nie dano mi sposobności wziąć w niej udział – i niech już tak zostanie. W końcu to tylko sranie w banię.

Dam szansę Borysowi Kagarlickiemu – to przecież autorytet Tomasza Jankowskiego i Jacka Cezarego Kamińskiego.

– Wal, Borysie, ale krótko:

– I daj coś Tomaszowi na otarcie łez:

Wszystkiego mieć nie można – FREEDOM CONVOY wystarczy. Trzymajcie się Borysa…

CO, DUPA WAM ZBLADŁA?

Włodek Bratkowski
23 lutego 2022 r.