Na początku nowego tysiąclecia odkryli nas tutejsi lewacy i cała nowoczesna lewica, jako dinozaurów paleomarksizmu, w rodzaju prof. Ludwika Hassa. Następnie na stronie lewica.pl uznano nas za niepoczytalnych „amiszy lewicy”.

Odtąd posttrockiści mieli nas za stalinowców, a neo- i poststalinowcy za trockistów, kojarzących się przedstawicielom Czwórki z „ortodoksyjnym marksizmem Drugiej Międzynarodówki”.

Zaś feministki, wylansowane w Polsce przez „Lewą Nogę” Czwórki (i akademickie amerykańskie fundacje), które w swym mniemaniu zajęły pozycję wiodącą na radykalnej lewicy miały nas, ma się rozumieć, ZA NIC.

Dlatego dotąd nie odpowiadają na krytykę.

Co w tej sytuacji mogliśmy zrobić, skoro odesłano nas wraz z klasą robotniczą w prehistorię i do lamusa, a portal nasz zlikwidowano?

Jak przystało na amiszy udaliśmy się do Ameryki tranzytem przez Alaskę.

Zanim wypchnięto nas ponownie na ścieżkę wojenną poduczyliśmy się śmiertelnych chwytów od amerykańskiego wojska i policji

https://businessinsider.com.pl/…/usa-i-smierc-geor…/lesmcg2…

zachowując krytyczny dystans do Imperialnej Rosji Putina.

Zdobytą wiedzę przełożyliśmy na artykuły i felietony – przez lewicową rodzinkę zwane grafomanią i spamem. Okres kwarantanny wykorzystaliśmy, nie gorzej od amerykańskiej policji.

Na ostatek zdobyliśmy się na rzecz na lewicy powszechną, a zarazem niesłychaną – NA PRZYDUSZANIE TEJŻE W RAMACH OPOZYCJI, choć ta w spamowaniu i zaśmiecaniu wszystkich serwerów i prywatnych grup ma nad nami stukrotną przewagę, nie mówiąc już o przewadze liczebnej, finansowej, technicznej i dodatkowym wspomaganiu przez zagraniczne fundacje, w rodzaju niemieckiej fundacji im. Róży Luksemburg i skromnych środków partii-matek, okradających robotników na rzecz własnych dzieci.

EFEKT PRZESZEDŁ NASZE OCZEKIWANIA.

Rezultatem przyduszania nowej radykalnej lewicy są liczne bany, wykluczenia z grona znajomych i prywatnych grup na Facebooku, a zwieńczeniem ta oto dyskusja:

https://www.facebook.com/groups/1528023740673733/permalink/1895643633911740/

w której niejaki D. Puzlle oskarżył nas wprost o przyduszanie lewicowej rodzinki „morzem spamu”, czyli morzem naszych artykułów w odpowiedzi na stały hejt, ostracyzm polityczny i powszechną na współczesnej lewicy cenzurę, idącą wprost od koterii Zbigniewa Marcina Kowalewskiego (człowieka-instytucji) i współpracującej z nim w tym czasie nieodżałowanej strony internetowej – „Lewica Bez Cenzury”, której twórca powołał teraz wespół w zespół z innymi oszołomami i „radiowcami” FRONT ANTYKAPITALISTYCZNY, który 31 maja w Warszawie „ZMIAŻDŻYŁ KAPITALIZM, KORWINA I POLICJĘ”.
Oto dowód nie do podważenia:

https://www.facebook.com/groups/1233188186761939/permalink/2983972725016801/

Chwała oszołomom – oszołomom chwała!

„Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci którzy nie chcą – nie obchodzą mnie.
Po co mam tracić czas na mówienie do ściany – ściana i tak zawsze swoje wie”:

JAKBY SIĘ KTOŚ PYTAŁ, ZAZNACZAM – JESTEŚMY NA LEWO OD ŚCIANY.

Włodek Bratkowski
4 czerwca 2020 r.