KOMU BIJE DZWON? Zacznę od krajowego zadupia, na którym prym wodzi lewicowa rodzinka, którą Ruscy zowią ЛЕВОЙ ТУСОВКОЙ. Prawej aż tak nie odbija, choć może się mylę.

PIOTR IKONOWICZ (na swym fejsprofilu, 30 kwietnia o 06:13):

„Niektórzy mi radzą bym się zajął tym na czym się znam, czyli pomaganiem, a politykę zostawił innym. Sęk w tym, że my społecznicy sprzątamy po politykach. Jeżeli zrezygnujemy z wpływu na kształt prawa i polityki rządowej, to nas ta fala zła i bezduszności zaleje i pochłonie. Wyobraźcie sobie, że u steru władzy znajdują się ludzie, którzy całe życie bezinteresownie pomagali innym!”

Już sobie wyobrażam i trzęsę się jak liść osiki, skoro polityk tej miary co Piotr Ikonowicz wywalił mnie z grona znajomych, bo… śmiem sprzątać po nim.

A tego odkąd się znamy sporo się nazbierało – w końcu w tym roku świętujemy już 40-lecie Pierwszej Solidarności. A gdzie, Piotrze, „siła spokoju”?

Ale co ja tu o zadupiu. Może i śmierdzi, ale w końcu przytulnie tu jak za pazuchą WIELKIEGO BRATA. Czy to ważne kto pierdnął?

Znamy hierarchię dziobania. System jest mniej więcej stabilny – tylko Ikonowicz odleciał. Czyżby zbyt daleko odpadł od żłobu (Sejmu)? Zostało tylko parcie na szkło i spora gromadka fanów. To dla nich ten post – ok. 140 lajków, w tym kilkadziesiąt gorących, czerwonych serduszek.

To armia Piotra w pełnej krasie.

A CO U WIELKIEGO BRATA?

Nie zawracajcie Trumpem głowy. Chodzi o tego po sąsiedzku. W końcu to jemu należy się pierwszeństwo. Na lewicy to pewnie jeszcze żywy spadek po Kominternie.

ВРЕМЯ КОЛОКОЛЬЧИКОВ: https://youtu.be/yzRnO0oXXcM.

A zatem weźmy na warsztat komucha. Przed nami charyzmatyczny i jakże zasłużony dla sprawy, Siergiej Udalcow:

Trochę młodszy od Piotra Ikonowicza – swoje odsiedział.

A jaki władczy umysł!

JUŻ DZIELI SKÓRĘ NA NIEDŹWIEDZIU.

I – co symptomatyczne dla tych z wielką charyzmą – wygraża innym żyjątkom na radykalnej lewicy, którzy go olewają dziś oraz tym którzy olali go w 2012 roku. Wychodzi mu, że przez nich siedział.

Przyznaję: tym wystąpieniem (od słów: Спрашивают меня про Болотную – 1.08.00) zrobił na mnie wstrząsające wrażenie.

STĄD NA RADYKALNEJ LEWICY WOJNA!

GDYBY NIE LEWA ZWICHNIĘTA, BYŁBY POKÓJ.

A tak: „ДЕЛАЮ Я ЛЕВЫЙ ПОВОРОТ – Я ТЕПЕРЬ ПАЛАЧЬ, А НЕ ПИЛОТ” i napalmem polewam…

Szkoda tylko ich trzódki.

Nie mówcie mi, że nadlatują RUSKIE.

Jak jebać, to jebać!

Takich to myśmy już widzieli.

I… wyciągnęliśmy wnioski.

W końcu Siergiej Udalcow czy Piotr Ikonowicz, to nie Kaszpirowski.

Na razie to tylko małe dzwoneczki.

Włodek Bratkowski
7 maja 2020 r.