Trzecia już z rzędu demonstracja lewicowej rodzinki w Warszawie po lockdownie, która z założenia miała obudzić masy pracownicze nie dociągnęła do setki, choć tym razem reklamowała Związkową Alternatywę z LOT-u i Poczty Polskiej w scenerii bliskiej grom komputerowym – w słońcu i w deszczu – tradycyjnie przy pełnym partyjniackim oflagowaniu.

UZUPEŁNIENIEM, A ZARAZEM NAJKRÓTSZĄ RECENZJĄ kolejnego podejścia lewicowej rodzinki do tematu „pracowniczych protestów” oraz drętwej relacji Małgorzaty Kulbaczewskiej-Figat (w załączeniu – polecam również towarzyszące jej kiepskiej jakości nagranie – łatwo znajdziecie w sieci) WYPEŁNIAJĄCYM PRÓŻNIĘ niech będzie przebojowe boomerskie nagranie:

Gdyby wasz występ można było zaliczyć do balonów próbnych, moglibyśmy przejść nad tym do porządku dziennego. Ale spójrzmy na to od strony tradycyjnych sweet foci, prezentowanych choćby po tej ze wszech miar udanej imprezie przez siostrzaną organizację brytyjskiej SWP, Pracowniczą Demokrację:

https://www.facebook.com/…/pcb.364265788…/3642656932430615/…

Zapewne aktywiści organizacji w tym uczestniczących uznają to za swój sukces. Jeszcze raz uniknęli karambolu. Znów stanęli przed sobą twarzą w twarz, nie wyciągając wniosków z pasma porażek.

Nie ma im równych w szkole uników.

GORZKO! GORZKO! GORZKO!

Włodek Bratkowski
21 czerwca 2020 r.

W załączeniu:
Małgorzata Kubalczewska-Figat: Związkowcy i lewica społeczna przeciw zrzucaniu kosztów kryzysu na najsłabszych. „Czas się obudzić!”
https://strajk.eu/zwiazkowcy-i-lewica-spoleczna-przeciw-zr…/