Opublikowano 20 listopada 2017, autor: BB
Z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Kto by pomyślał, że czteroosobowa grupa w niepełnym składzie może tak zamieszać w szacownym gronie „legalnych marksistów” – podających się za ideowych uczniów Jarosława Ładosza, nawet przez Wikipedię zaliczanego do ortodoksów.

Pokonferencyjne enuncjacje sekretarza generalnego Stowarzyszenia Marksistów Polskich, notabene członka Grupy Samorządności Robotniczej, Piotra Strębskiego, już dziś stanowią dowód w sprawie. Jego postawa wskazuje, że wkrótce wytoczą przeciwko nam wszystkie działa. Nie martwcie się – odpowiedzialność za jatkę biorę na siebie – to ja odpaliłem ładunek. Już siedzę. Już mnie skazano.

W setną rocznicę tama została przerwana. Niech się dzieje!

W roli głównej wystąpi Ewa, jak Uma Thurman w kultowym filmie Quentina Tarantino. Ja ślubu ze Stowarzyszeniem nie brałem. Ograniczę się do roli zazdrosnego męża, który do domu wraca po odsiadce. To w moim stylu.

Włodek Bratkowski
20 listopada 2017 r.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Teksty bieżące. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
← Василий КОЛТАШОВ. Сравнение ситуации в России 1917 и 2017 года
EWA BALCEREK: DYSKUSJA WRÓCIŁA CZKAWKĄ →