Ostatni słoneczny dzień w tym miesiącu – jak żaden inny – to wymarzony moment na przegląd wojsk przed kolejną wyprawą. Ciemne moce już na wstępie zapewniły sobie sporą przewagę, podszywając się pod „grupę zadaniową”. Takie działania trudno uznać za honorowe. W związku z tym muszę wyjaśnić honorowym dziewczętom i chłopcom. Celowo nie przelałem moich zastępów kalanchoe.
W końcu to nie wasi „żołnierze wyklęci” – tylko moi!
To prawda – za prawdę stoję! Sztandarowe oddziały kalanchoe „Aurora” ledwie zipią i krok za krokiem zapadają w mrok. Wśród nich tacy dzielni wojowie, jak: Magnum i Parabellum (z „Tygodnika Antyrządowego”) i godny miana polskiego trockisty, przynajmniej w przekonaniu Ludwika Hassa, „Tadeusz Walczak” – którego cień widziany był w partii Mateusza Piskorskiego zanim za nim i za nią, czyli za „złą Zmianą” zatrzasnęły się wrota ciemności.
Przy okazji przyznaję: nie mamy nic wspólnego ani z dobrą, ani ze złą.
Wraz z oddziałami desantowymi, które robią za firanki i zasłony, jesteśmy ponad to. Przyziemne swary są nam obce. Przyjmijmy kompromisowo: nasi niezłomni polegli z honorem, by główne siły miały więcej światła.
Zostały tylko te gotowe do boju na śmierć i życie. ОНИ ЖЕ ДЕТИ! – młode wojsko. Choć – O.K., boomer – trafiają się i stare pryki.
EPIFITY ZAKWITŁY – TO SYGNAŁ – RUSZAMY DO BOJU!
Bug już za nami. Oto dowód, że dotarliśmy na czas:
Друзья, к сожалению пришло время, когда без вашей финансовой поддержки мы не имеем возможности провести даже онлайн-концерт, который запланирован 5-го декабря. Можно долго лить слёзы и сетовать, но это лишнее. Просто нужна помощь. Очень рассчитываем на вас, Друзья! И Репост, репост, репост!
https://www.youtube.com/…/Ugkxt6K_kL0TM
Teraz na Ukrainę po całościowy obraz i mapę :
I dalej śladem Konrada Rękasa:
https://ukraina.ru/interview/20211122/1032704753.html
NIC DZIWNEGO, ŻE RUSCY WZIĘLI NAS ZA SWOICH.
A oto Moskwa i poczet powitalny – koledzy z Solidarności (с ГРАЖДАНСКОЙ СОЛИДАРНОСТИ): Borys Kagarlicki i Gieorgij Fiodorow wraz z nimi subskrybenci kanału YouTube RABKOR – 70 tysięcy i każdy z hakiem na nas.
https://www.youtube.com/c/RabkorTV/videos
Borys ma tradycyjnie ogon – tak jak Stiopa. Zostaliśmy wylegitymowani. Na pytanie – o cel podróży? – odpowiedź krótka i przekonująca zarazem: PRZYBYLIŚMY PO PROSZEK, KTÓRY WCZORAJ LEKARZ ZAAPLIKOWAŁ PREZYDENTOWI ROSJI.
Nie rozumiem czemu uznano nas za narkomanów.
Argument, że chcemy RAZEM WALCZYĆ Z PANDEMIĄ też nie miał wzięcia.
W końcu zagraliśmy w otwarte karty: TO TYLKO ZWYKŁA USTAWKACH MIĘDZY MARKSISTAMI.
Oni, podobnie jak Zbigniew Marcin Kowalewski, są za „OBIEKTYWNĄ DIALEKTYKĄ SOLIDARNOŚCI”. Z tymże Zbigniew M. Kowalewski za rewolucję uznał Euromajdan w Kijowie, a Borys Kagarlicki – ANTYMAJDAN w Doniecku, by po latach znaleźć wspólny mianownik – uznając protesty po zatrzymaniu Nawalnego za rewolucję. Co z tego, że przegraną?
W przeciwieństwie do wyżej wymienionych ODRZUCAMY TZW. OBIEKTYWNĄ DIALEKTYKĘ RUCHÓW SPOŁECZNYCH, jako też ODRZUCAMY – TU I TERAZ – KAPITALIZM SOCJALNY.
Takie wyjaśnienie przyjęto z aprobatą – zwłaszcza, że poręczyli za nas Mateusz Piskorski i Konrad Rękas, przedstawiając nas jako bliskich do „Zmiany” i partii Zachara Prilepina ЗА ПРАВДУ!
Ze zrozumiałych względów nie zaprzeczyłem.
Mateuszowi i Konradowi SZACUN – znając realia nie liczyliśmy na lewicę.
W międzyczasie Antonio das Mortes i Omega Doom ze śpiewem na ustach przekroczyli Ural w drodze do Jekaterynburga.
Wkrótce obszerna relacja z ustawki między marksistami.
Włodek Bratkowski
25 listopada 2021 r.