z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Ogólnie rzec biorąc daleko mi do metroseksualnych, jak do każdej innej mody i pogody, choć upał mnie jebie. Na koncerty po prostu nie chodzę, bodajże od lat dwudziestu, a może trzydziestu. O wyprawie do Gruzji nie ma nawet mowy, choć Ruskich tam co niemiara, z informatykami lub – jak wolicie – hakerami włącznie.

A życie bez komputera mi doskwiera.

O – Gruzjo, o zgrozo!

Tak ten incydent widzą niektórzy Rosjanie, bynajmniej nie wszyscy: https://vz.ru/opinions/2023/8/21/1226410.html

Mój Ruski haker do nich na pewno nie należy. Ale jak wiecie wszystko zależy od przesłania i tego co zasłania przesłania – zdawałoby się jasne.

O choćby takie:

Z młodzieżą i lewakami w roli głównej, co nieźle mają w głowach najebane.

Ruskich też to dotyczy, jeśli nie przede wszystkim.

Antonio das Mortes
22 sierpnia 2023 r.