Wybrałem się wczoraj wraz ze współtowarzyszką na kameralną imprezę – wystawę odmianowych fiołków afrykańskich w miejscowym Ogrodzie Botanicznym.

Przed oberwaniem chmury.

Zgromadzone tu na świeżym powietrzu urokliwe liliputy, standardy i trejlery jakby przeczuwały katastrofę – prosiły się wręcz o zadaszenie.

Wykpiłem się – brakiem stelaży z oświetleniem.

VI wystawa sępolii została zerwana – Ruscy górą!

Możemy im tylko pozazdrościć Domu Fiołka.

Biję się teraz w piersi – na czas nie przeniosłem bezdomnych roślinek do siebie w myśl hasła: WSPÓLNA SPRAWA – MOSKWA, KIJÓW, WARSZAWA!

Droga

do domu.

Włodek Bratkowski
6 czerwca 2021 r.