Opublikowano 8 grudnia 2017, autor: BB
Z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Kogo, kuźwa, obchodzą jakieś przepychanki w dwudziestoparuosobowym stowarzyszeniu, którego połowa nie daje znaków życia, tym bardziej w kilku osobowej grupie, która raptem na facebooku ma około setki lajków? Nawet rozłam w „partiisocjaliści” nikogo nie rusza. Co innego wydalenie jakiegoś antyautorytarnego, wolnościowego komuszka z partii RAZEM. Ta ostatnia wiadomość zelektryzowała środowisko.

Gdybym się dziwił – uznali by mnie za wariata. Jako felietonista i tak nie jestem traktowany serio. Niewiele mam zatem do stracenia. Mogę sobie pozwolić na odrobinę luksusu – nie więcej. Na więcej nie mam charyzmy – o oparciu instytucjonalnym nie wspominając. W roli felietonisty nie wiąże mnie nawet wątła struktura Grupy Samorządności Robotniczej. Swoich felietonów nie muszę z nikim uzgadniać. Niemniej znalazły się one w polu rażenia aktywnej większości stowarzyszenia, którego połowa nie opłaca nawet składek. Dajmy im pokój! Komu ono wadzi?

Nawet Bojan Stanisławski nie zwraca na nie uwagi. Nie podciąga rozkładu SMP i „partiisocjaliści” pod wspólny mianownik z krytykowanymi przez niego zjawiskami. Partia Razem to nośny przykład pokutującego na lewicy (i nie tylko) „ducha Stalina”. W dywagacjach Bojana Stanisławskiego wiąże się on z „duchem centralizmu demokratycznego”, jako „zasadniczym dla partii minionego okresu”. Bojan konstatuje – duch ten „straszy teraz w Razem” (patrz: http://www.dyktatura.info/?p=8491#more-8491).

Nie będę w felietonie tłumaczył jak się ma centralizm demokratyczny do centralizmu biurokratycznego, czy „duch Stalina” do wszech pokutującego w Polsce „bolszewizmu” – zwłaszcza w „czasach minionych”, które na myśli ma Bojan Stanisławski. Powiem krótko – jak teoria leninowska do stalinowskiej praktyki.

Nie będę kopał leżącego. Aktualnie w ruchu marksistowsko-leninowskim, zwanym przez trockistów i posttrockistów wszelkiej maści stalinizmem lub poststalinizmem, dzieją się rzeczy niesłychane. Aktywiści tego ruchu stanęli w obronie centralizmu demokratycznego, odcinając się zarówno od centralizmu biurokratycznego, jak i od tego ostatniego akademickiej odmiany – centralizmu naukowego, który w Rosji lansuje redakcja pisma „PRORYW”.

Na dyktaturze.info przedrukowaliśmy już parę artykułów poświęconych temu tematowi (patrz: http://www.dyktatura.info/?p=5055 i http://www.dyktatura.info/?p=7892). By nie przeciążać felietonu zainteresowanych odsyłam do nich (oto ostatni z serii http://www.dyktatura.info/?p=8014), konstatując fakt pojawienia się – jakbyśmy coś przeczuwali! – tej neostalinowskiej opcji w SMP w formie nie w pełni wykrystalizowanej. Jej wyrazicielem – nie tyle w teorii co w praktyce – jest prof. Jerzy Kochan, przewodniczący SMP i guru „partiisocjaliści”.

Stąd też poniekąd opisywane już wcześniej perturbacje.

Włodek Bratkowski
8 grudnia 2017 r.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Teksty bieżące. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
← Особое мнение Максима Шевченко 07.12.2017
FRAKCJA FELIETONISTÓW →

2 odpowiedzi na „FELIETON ZASADNICZY DLA PARTII MINIONEGO OKRESU”

1. Paul Robeson pisze:
9 grudnia 2017 o 01:38
Polska „prawdziwa lewica”, podobnie jak w latach 80, jest tylko karykaturalnym odbiciem swych kapitalistycznych panów. PO posadza PiS o bolszewizm, PiS oskarza PO o PRL. Pan Stanisławski ujawnia stalinizm Razem, Razem grozi pozwami za porownywanie do komunistow. Państwo Bratkowscy demaskuja stalinizm w Stowarzyszeniu Antymarksistow Polskich. Czy ich wszystkich nie nalezaloby zamknac w jednej celi?
A uczciwi komunisci, co wam pozostalo, gromadzcie sie pod sztandarem, przed ktorym traca rozum wszyscy sługusi kapitalizmu, sztandarem „stalinizmu”.

2. tytus, romek i atomek pisze:
9 grudnia 2017 o 11:49
@PR
Za tym wszystkim stoi białogwardzista i święty cerkwi prawosławnej WW PUTIN.