z cyklu „Jaja jak czerwone berety”
Jeśli można było sobie jeszcze wyobrazić ruch „Solidarności” pod postacią szeryfa Gary Coopera (choćby tylko na wyborczym plakacie), to obecną opozycję – obojętne w Polsce czy w Rosji – trudno usadzić nawet na moment w „płonące siodła”: https://youtu.be/zWrGEMlegjA.
To raczej dzielni gangsterzy, którzy walczą z rządzącą mafią o sprawiedliwy podział łupów.
Obie strony gotowe są w każdej chwili zadać cios poniżej pasa lub strzelić w dowolną część ciała, wykorzystując błąd przeciwnika.
W okresie pandemii i pogłębiającego ekonomicznego kryzysu okazji ku temu będzie pod dostatkiem.
Jak powstrzymać się w amoku, gdy liczba zachorowań nieubłaganie rośnie, a kryzys pogłębia się z dnia na dzień?
Opozycja, która poczuła już wiatr w żaglach gotowa jest stanąć na czele dojrzewającego buntu. Nic dziwnego, że wali z grubej rury: https://forum-msk.org/material/news/16395302.html….
Lub cieszy się jak dziecko. Przecież wystarczyło zamknąć stolicę, by mysz się nie prześliznęła, a z nią zaraza: https://youtu.be/8J0qON99b5w.
Jak nie kijem go, to pałą.
A co ze strukturalnym kryzysem ekonomicznym – wystarczy nazwać go cyklicznym, by zbudować państwo socjalne?
A jeśli i ten model kapitalizmu kupy się nie trzyma?
CZEKAJĄ NAS WSTRZĄSY NIE LADA.
Włodek Bratkowski
19 kwietnia 2020 r.