z cyklu „Bez jaj”

Pewnie zrobiłem się nieco jednostronnym w „trollowaniu” współczesnej lewicy. W końcu powiecie: przyganiał kocioł garnkowi. Zatem pochwalę… prawicę, a ściślej znanego eksperta ideowej endecji. Znanego mi choćby z TV. W końcu temat też jest mi od lat bliski – pełnoprawnym członkiem nieistniejącej już Grupy Samorządności Robotniczej był przecież związkowiec, Mirek Świderski, wieloletni szef Federacji Pracowników Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG). Mirek był O.K. Nie spodobał się jednak trockistce, Elżbiecie Jezierskiej z LIT CI (moreniści), albowiem na europejskich kongresach nie reprezentował GRUPY NA RZECZ PARTII ROBOTNICZEJ, powołanej przez GSR m. in. w koalicji z morenistami.

Po zarzutach sformowanych przez Elżbietę – Mirek tylko wzruszył ramionami i… wypadł z Grupy. Niepowetowana szkoda. Ale życie toczyło się dalej. Nie korzystaliśmy już więcej ze związkowego lokalu na Kruczej.

Ze względu pewnie na Mirka tęskno mi do eksperta od ropy i gazu, którego zawsze ceniłem. Cieszę się, że się wreszcie odnalazł: KTO ZAFUNDOWAŁ NAM DROGI GAZ (https://myslpolska.info/…/kto-zafundowal-nam-drogi-gaz/…).

Dla mnie bomba. Robi wrażenie. Chłopie, tak trzymaj!

Ale na tym nie koniec: JAK ROSJANIE ROZEGRALI GAZOWY KRYZYS (https://myslpolska.info/…/jak-rosjanie-rozegrali…/).

A to pewnie nie kropka: https://inosmi.ru/politic/20211119/250937748.html….

Szczerze podziwiam.

Niemniej nie przekona mnie prof. Adam Wielomski, Konrad Rękas i Mateusz Piskorski do współczesnych ideowych endeków, a zwłaszcza do… endekomunistów.

Wszak: NIE MA KOMPROMISÓW NA GRUNCIE TEORII.

Co innego w życiu.

Przy tym Putin i Łukaszenko mogą mi co najwyżej podskoczyć – przygotowałem się jak nikt na ciemną porę roku i wojnę. Przyznaję: na wstępie mam już spore straty. Wypadły lansowane przez ekspertów jako „żołnierze niezłomni” nieomal wszystkie odmiany kalanchoe – dogorywają nawet sztandarowe „Aurory” (z białą obwódką) i niezniszczalne żyworódki.

Chcecie wierzcie lub nie – przetrzymam wraz ze swoją armią i ten cios w plecy.

Co mi tam nasze jełopy.

Chłopie, tak trzymaj!

Włodek Bratkowski
21 listopada 2021 r.