z cyklu „Jaja jak czerwone berety”

Czasem mi się wydaję, że zatrzymałem się w rozwoju, by znieść jajo – taki ze mnie kogut. Muszę wtedy zaczerpnąć świeżego powietrza – aż do bólu gardła. Nie piałem od tygodnia, bo byłem pod wrażeniem: Anna Ochkina na moich oczach przyćmiła Borysa K. – nie dość że na jego własnej grzędzie, to jeszcze przy okazji rozłożyła na łopatki panującą w Rosji mafię:

To ci dopiero kura!

To oczywiście moje jakże subiektywne zdanie – zdanie koguta, co zniósł właśnie jajo.

Nieco mnie to zbiło z tropu.

W końcu wyszło na jaw, że nie cierpię głupawego uśmieszku Borysa, który w jego przypadku rozciąga się aż do… mało odkrywczych prześmiewczych komentarzy.

Co innego gdy pieje kura:

To rusza każdego koguta.

I NIECH JUŻ TAK ZOSTANIE.

Z tego co zrozumiałem Borysowi w ciupie dobrze. Listy czyta i co tylko zechce. Według jego politycznych przyjaciół, choćby Pawła Kudiukina (demokratyczny socjalista, jak Borys) w porównaniu do ZSRR pod względem warunków odsiadki w Rosji Putina jest wręcz jakościowy postęp.

TAK TRZYMAĆ!

Dajcie kurom ziarna!

Nie daj Boże – jeszcze się kogut zachłyśnie wolnością.

Niech posiedzi do rychłej zmiany ustroju (nie mylić z chujową demokratyzacją). Wtedy go z ciupy swoi na rękach wyniosą do władzy – w końcu to zawodowy polityk. A takim zawsze się przyda dłuższa odsiadka – dłuższa niż trzy miesiące. Niech przynajmniej posiedzi do końca wojny (według niego rychłego, ba, ile to już razy miało być już po wszystkim?).

Co z tego, że nie terrorysta?

Choćby za ten uśmieszek, kpiny i tendencyjne analizy z pozycji współczesnej nauki. A, że nauka w Rosji w mule tonie i MKNĄC DO PRZODU mułem obrasta, jak PRZYMUŁ PROSTY W RAMACH AMERYKANIZACJI:

Nie dla mnie naukowe granty.

Co ja na to poradzę, skoro Borys BEZSPORNIE (choć czasem krytycznie) wyznacza w nauce i we współczesnym marksizmie trend światowy – sobie i sobie podobnym?

Panie i panowie TOWARZYSZE daj Wam Boże cierpliwości…

Twórca Wam wkrótce pozazdrości.

Wszak według Borysa REWOLUCYJNA PARTIA TO WYSKOCZ – z trzech do 23 cm. A może i więcej? Borys na ten wyskocz postawił swój autorytet naukowy i pewnie ten więzienny. I przy okazji tego z T-shirtów – oczywiście nie pytając „Che” o zgodę.

Borys zawsze był bowiem mocny w gębie, ale bynajmniej nie w nudnej – według niego – teorii.

Przejdźmy zatem do tych MOCNYCH W TEORII.

Oto oni w pełnej krasie w swojej prostocie, bądź w prostacie.

Zacznijmy od ROSYJSKICH ASÓW TEORII ORTODOKSYJNEGO MARKSIZMU, do którego nijak nie zaliczał się Borys – BEZBŁĘDNEJ W ICH ROZUMIENIU:

A oto nowa grupa uderzeniowa MARKSISTOWSKICH ORTODOKSYJNYCH INFORMATYKÓW I PROPAGANDYSTÓW w РАЗГОВОРЕ О ВАЖНОМ:

Pytanie – jak bardzo?

Jako felietonista pozwolę sobie na ograniczenie tematu, abstrahując nieco od teorii i szerokiej gammy warstw pośrednich między Pracą a Kapitałem, zaliczanych przez współczesnych marksistowskich ortodoksów i ich braci od nowoczesnego marksizmu do szeroko pojętego proletariatu, z prof. Aleksandrem Buzgalinym i jego „klasą kreatywną” włącznie.

A może nawet przede wszystkim.

Zajmę się drobiazgiem – przyjacielem Tani Montjan – Władimirom Grubnikom, z którym panowie-towarzysze ni stąd – ni zowąd wchodzą w doktrynalną polemikę na temat toczącej się wojny.

Najwyraźniej panom-towarzyszom przy rozmowach o sprawach ważnych nie szkoda na to czasu.

Czy przypadkiem nie wchodzimy w obszar wojny domowej?

Wszak w obroty wziął go już główny ПРОПАГАНДОН И ОХРАНИТЕЛЬ, ВЛАДИМИР СОЛОВЬЕВ. Oto rozstrzygający dowód w sprawie:

Antonio das Mortes
6 września 2023 r.