Opublikowano 29 stycznia 2018, autor: BB
Z cyklu „Jaja jak czerwone berety”
Kto by przypuszczał, że w setną rocznicę Rewolucji Październikowej ustępując pod wieloma względami rosyjskiej lewicy wyprzedzimy ją na gruncie Marksowskiej teorii. Apel założyciela Czerwonej TV, Olega Dwurieczeńskiego, o dyskusję http://www.dyktatura.info/?p=8826 na tym gruncie wskazuje, że dla tutejszych marksistów to bez czego ani rusz, to wciąż… terra incognita.
Nie przesądzam sprawy apelu – najważniejsze ogarnąć zadanie, reszta do nadrobienia. Czekamy na zapowiedzianą dyskusję. Nad Wami mamy przewagę – na twardym gruncie teorii dookreśliliśmy już swoje skrajne stanowisko, dochodząc do ściany. Wstępna debata za nami. Nie wydaje nam się by ktoś się w Rosji do niej palił – wspomniany przez Olega Dwurieczeńskiego prof. Michaił W. Popow, twardo stojący na gruncie „marksistowsko-leninowskim” (stalinowskim) nie musi opędzać się od natrętów http://www.dyktatura.info/?p=8862
Pozostałych interesują raczej sprawy „doczesne”. To na tym gruncie Borys Kagarlickij właśnie rozstał się ze swoimi iluzjami, z Lewym Frontem i Siergiejem Udalcowym
. A przecież płoną jeszcze mosty wokół Krymu i Donbasu, które dzielą radykalną lewicę.
Gdy wszystko wokół płonie trwamy na swych pozycjach jak skała, ewentualnie – jak chcecie – skamielina. To na niej zbudowaliśmy latarnię z wyróżnioną rolą robotników produkcyjnych – jądra klasy robotniczej. Na gruncie Marksowskiej teorii wasze czerwone latarnie to… burdel na kółkach.
Dzięki nowym mediom możecie nieomal naocznie zobaczyć jaki dzieli nas dystans.
Przy okazji wyjaśnijmy sobie kto komu podkłada świnię.
Czy trzeba jaśniej?
Na lewo od nas znaczy na lewo od rozumu. Stąd z jednej strony małolaty, a z drugiej – tłok na prawicy.
Włodek Bratkowski
29 stycznia 2018 r.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Teksty bieżące. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.