Oczy wszystkich dziś są zwrócone na zrewoltowaną Amerykę. Niektórzy w przeciwieństwie do bat’ki Sachno szukają tu dziury w całym. Przede wszystkim, wypada tu wspomnieć o agencji „Czerwona Wiosna” ruchu „Suti Wremieni” Siergieja Kurginjana, która tym razem zwraca uwagę za częścią środowiska akademickiego w Londynie na zagrożenia, które stoją przed komuną w Seattle, strasząc amerykańskie rewolucyjne masy losem ruchu dzieci-kwiatów (https://rossaprimavera.ru/article/b7bb5f56…).

Marudnych onanistów, w tym stalinowskie lodołomacze (https://rossaprimavera.ru/article/b7bb5f56…) z buta i wolną od masturbacji ręką – chwytem poniżej pasa – załatwia na cacy sam bat’ko Sachno, nie zważając na siwiznę marksistowskich onanistów stalinowskiego chowu.

Przy tym jednym okiem zezuje on na Rosję, a drugim łypie na Amerykę, w stosunku do której uwielbiany przez patriotyczną lewicę Mateusz Piskorski radzi zachować „chłodny, pozbawiony sentymentów i resentymentów” dystans – to NIE NASZA WOJNA – wszak daleko nam do obu stron „wojny rasowej”(http://www.mysl-polska.pl/2365…).

Klarowne polityczne stanowisko przedkłada on rozgorączkowanej prawicy, ujawniając przy okazji własne nacjonalistyczne pozycje – lewicy raczej obce ideowo. Co zresztą nie robi wrażenia na Towarzyszu Michale i Odrodzeniu Komunizmu. Nadal mają go za swojego rzecznika, komentującego na ich prośbę ostatnie wydarzenia:

W politycznym rynsztoku bat’ko Sachno, trzymający za jaja głodnych miłości kmieci – wypada całkiem dobrze.

Włodek Bratkowski
24 czerwca 2020 r.